wtorek, 11 lutego 2014

Pod górę moja droga mknie.

      Sezon zbliża się powoli więc i trening się zmienia. Wkraczam na nowe ścieżki takie jak trening w wielkich wieżowcach.
Nie tylko z myślą o biegach ultra gdzie suma przewyższeń sięga wysokości najwyższych szczytów alp ale i pod bieg z kategorii Tower Running w Warszawskim wieżowcu Rondo1, który odbędzie się 15 marca. Bieg zainauguruje mój sezon 2014. Zacznę mocnym i nowym akcentem gdzie na 37 piętrach zostawię swoje płuca, duszę i pot..
      Jak się przygotowuję? Gdzie biegam/ wbiegam?

PKiN w drodze na trening.
      Warszawa w której mieszkam oferuje szereg drapaczy chmur w tym PKiN, Hotel Marriott, Hotel Intercontinental,...w których można odbywać zorganizowane treningi. Ja trenuję w grupie "Biegamy po schodach" do której serdecznie zapraszam w imieniu organizatorów. Grupa prężnie działa na FB.
      W miarę rozwijania się w bieganiu, które na początku było sposobem na szybsze poruszanie się w górach (które kocham najbardziej na świecie), alternatywą dla roweru itd, zaczynam pojmować do czego dążę podświadomie w tej całej niełatwej bądź co bądź pracy...Zmierzam do biegania w górach i to w różnych formułach. Jak to u mnie w życiu- wszystko nieuchronnie nabiera kierunku w stronę gór, wolności i natury ( w przeciwieństwie do symbolu PKiN :). 
     
      Na szczytach zostawiam zawsze serce i nie wracam z nim na niziny.

Granaty 2014
      Na koniec Link do fragmentu treningu- pierwsza z pięciu serii na 30 piętro na schodach  PKiN.

      Zapraszam na trening z nami. 

   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz